Codzienne życie, przepełnione nadmiernym stresem kojarzy się z tornadem.
Wirująca trąba powietrzna stresu, zamiata do swojego leja wszystkie problemy, jakie pojawiają się w pracy, a potem z impetem wyrzuca, je gdy wracamy do domu.
Problemy w pracy oddziaływują na życie prywatne. Napędzają spięcia w domu. A te domowe spięcia ładujemy rano do teczki, jak kanapki i zanosimy do pracy.
Błędne koło napięć wydaje się nie mieć końca. Tornado codziennie przetacza się z naszej pracy do domu, a z domu do pracy.
Bo nadmierny, niekontrolowany stres to siła, która potrafi wciągnąć nas w swoje wiry, tworząc chaos i dezorientację. Zamiata nasze spokojne życie, pozostawiając za sobą rozrzucone emocje i wyzwania.
Porównanie siły stresu do tornada, wcale nie jest przesadzone. Uczestnicy naszych szkoleń, często dzielą się z nami tym, jaką degradację w ich życiu wywołuje stres, jak często nadmierny, nieproduktywny stres potrafi nawet wyłączyć ich z codziennej egzystencji.
Warto więc spojrzeć na te dwa zjawiska, ponieważ świadomość podobieństw między nimi może pomóc nam lepiej zrozumieć i zarządzać stresem:
- nagła i nieprzewidywalna siła – tornado, jak i stres, potrafi pojawić się niespodziewanie. Impuls może pochodzić z zewnątrz. Może to być np. spięcie z pracownikami, szefem, klientem. Ale źródło stresu może też pochodzić z wewnątrz. Sami umiemy przecież doskonale „nakręcić się” rozpamiętując złe sytuacje, które nas spotkały lub projektując na potęgę negatywne scenariusze
- silny impuls stresującej sytuacji może nas dosłownie przewrócić i zakłócić nasze spokojne życie, podobnie jak gwałtowne tornado może zrównać z ziemią miasto
- rozpraszanie uwagi – tornado potrafi zamieść wszystko na swojej drodze. Podobnie jak stres potrafi nas dosłownie pozamiatać. Spowodować, że nie będziemy w stanie racjonalnie myśleć, zaczniemy się kręcić w kółko, albo sparaliżować do tego stopnia, że nie wstaniemy z łóżka
- tworzenie napięć emocjonalnych – tornado generuje duże napięcia atmosferyczne, a stres powoduje wzrost napięć emocjonalnych w naszym życiu. Stajemy się tkliwi, nerwowi, agresywni. Albo odwrotnie, zamykamy się w sobie, ukrywamy problemy, które traktujemy jako słabości
- dezorganizacja i zamieszanie – tornado z łatwością niszczy to co napotka na swojej drodze. Podobnie, stres powoduje dezorganizację codziennych rutyn, co wpływa na naszą wydajność i zdolność do podejmowania decyzji.
I co z tym możemy zrobić?
Znasz film Twister z 1996 r? Film opowiadający o katastroficznej sile tornado, siejącej spustoszenie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Jego akcja rozpoczyna się pewnego czerwcowego dnia 1968 roku, gdy w telewizji zostaje nadane ostrzeżenie o tornadzie. Bohaterka filmu, pięcioletnia wtedy Jo razem z rodzicami ukrywa się w schronie, lecz siła trąby powietrznej jest tak ogromna, że porywa ze sobą ojca… Naznaczona tym doświadczeniem, dorosła już Jo kieruje grupą zapaleńców – łowców burz, która staje oko w oko z bezlitosną naturą, po to by udoskonalić system ostrzegania przed tornadami i nauczyć się z radzić z żywiołem.
Na szkoleniach z dynamiki uczymy, że ze stresem musimy zadziałać dokładnie tak samo.
A jak konkretnie działy?
- za pomocą testów uświadamiamy uczestnikom, czym jest stres i za jaką siłą ich obecnie dotyka
- pokazujemy, jaki wpływ na organizm ma stres
- ustalamy, czy aktualnie uczestnik umie sobie radzić ze stresem, czy nie
- pokazujemy, jak uczestnik zachowuję się w stresie, rysujemy indywidulaną mapę zachowania w sytuacji stresowej
- uczymy jak monitorować sytuację, czyli rozpoznawać potencjalne stresory, gdy ich siła jest jeszcze znikoma i radzić sobie z nimi, zanim się rozwiną w nieokiełznane tornado emocji
- i co najważniejsze! Opracowujemy krótko i długoterminowe strategie radzenia sobie ze stresem.
Dołącz do teamu poskramiaczy tornada stresu i ciesz się spokojem.
Czy kiedykolwiek doświadczyłeś/aś tornada stresu w swoim życiu? Podziel się ze mną swoją historią w komentarzu i daj mi znać, jak sobie z nim poradziłeś/aś?
Chcesz nauczyć się, jak poskromić swoje tornado stresu? Zapisz się na nadchodzące warsztaty i zacznij swoją podróż do spokojniejszego życia już dzisiaj.
Pozdrawiam Dominika Meller